Znakomita, futurystyczna saga norweskiej pisarki, dotychczas znanej z książek dla dzieci i młodzieży. I coś w tym debiucie dla dorosłych zostało : oprócz istotnego wątku ekologicznego - głównym zbiorowym bohaterem powieści są jednak pszczoły, rzecz jest o trudnych, rodzinnych relacjach między rodzicami i dziećmi. Ta moralna strona "Historii pszczół" jest równie istotna, choć książka skonstruowana jest z trzech odległych w czasie i przestrzeni narracji. Pierwsza rozgrywa się w przyszłości w chińskim Syczuanie - pszczoły wyginęły a globalny kataklizm zmusił ludzkość do ciężkiej, ręcznej pracy by zdobyć płody rolne. Drugi wątek, nam współczesny i niestety częściowo realny, to zmagania amerykańskiego pszczelarza-farmera z masowym ginięciem pszczół i trudnymi relacjami rodzinnymi. Trzeci, najbardziej odległy w czasie to XIX-wieczna Anglia i marzenie bohatera, by zbudować nowatorski, przyniosący wielkie korzyści ul pszczeli. Książka ze wszech miar pożyteczna, jak pszczoły, nie tylko dlatego że autorka nosi imię Maja...
Ponad 70 przepisów na praktyczne wykorzystanie produktów pracy najbardziej pożytecznych owadów. Wszyscy doskonale znamy kulinarne i zdrowotne właściwości miodu, ale niestandardowe przepisy zawarte w tej książce w pełni zasługują na tytuł rozdziału "Rozkosze podniebienia". Zresztą nazwy potraw : karmel miodowy czy miodek turecki mówią wszystko! Rozdział poświęcony dekoracjom (głównie z wosku), pozwoli nam na naukę domowego odlewania świec i lampionów ogrodowych, wytwarzania ozdób choinkowych czy pisanek wielkanocnych. Część "Coś dla zdrowia" to propozycje ciepłych okładów, pachnących mydeł i kremów pielęgnacyjnych, łącznie z maściami przeciwreumatycznymi - coś w tym jest, skoro nasi dziadkowie przekonywali, że jedno użądlenie pszczoły od czasu do czasu ma właściwości antyreumatyczne! A więc proszę Państwa : Do miodu!
Skoro o miodku mowa... Profesor Jan Miodek, wspólnie z dwoma innymi wybitnymi znawcami języka polskiego wypowiada się o pożądanych i niepokojących zmianach w ciągle ewoluującej mówionej polszczyźnie. Oczywiście wyżej polecana przez nas książka znalazła się tutaj nieco żartobliwie, z powodu nazwiska jednego z językoznawców, ale przecież każdy powód jest dobry, by polecić ciekawą książkę... Aby związać ją z tematem przewodnim, wystarczy przykład słowa pszczoła - wszak to jeden z wyjątków pisowni - a wyjątkami językowymi język polski jest naszpikowany, jak mało który. Współcześnie, niestety czy stety, zarysowauje się tendencja do upraszczania wymowy i pisowni naszego języka i z tymi zjawiskami musimy się uporać nie tracąc bogactwa kulturowego z jednej a żywej ewolucji mowy z drugiej strony. Ale powróćmy do naszych baranów (czyli poprzedniego, pszczelego tematu)...
Ten pożyteczny, domowy poradnik pokazuje i uczy, jak stosować miód nie tylko jako pożywienie, ale również jako środek kosmetyczny, a przede wszystkim jako skuteczne lekarstwo przeciwko wielu schorzeniom. Dzięki tej książce wraca wiedza o naturalnych opatrunkach miodowych, babcinych syropach z miodu i innych miksturach leczniczych, skutecznych w walce z chorobami.
Zawierający ponad 160 zdjęć praktyczny poradnik początkującego pszczelarza.
Od kilkudziesięciu lat naukowcy alarmują że zespół masowego ginięcia pszczoły miodnej, bo taka jest fachowa nazwa groźnego zjawiska, przybiera na sile. Jeśli ludzkość nie powstrzyma swej zachłanności na maksymalizację produkcji i zysku, możemy się spodziewać potężnych kłopotów, z głodem włącznie. Wystarczy sprawić by pszczoły przestały masowo umierać. To jedyne zwierzę, które nie pada, ani nie zdycha, ale jak mówią pszczelarze umiera. Ratujmy pszczoły!
44-335 Jastrzębie-Zdrój, ul. Wielkopolska 1a
32 471 76 97 ; 32 471 67 68