Czytelnia poleca ciekawe artykuły, a w nich m.in.:
Strach ma wielkie oczy
„Jest po to, by nas chronić, ale często niszczy… Strach rodzi się w części mózgu zwanej ciałem migdałowatym. To tam włącza się tryb „uciekaj albo walcz”, który przez całą ewolucję pomagał przetrwać naszemu gatunkowi. Mózg kolekcjonuje wszystko, co kiedykolwiek wiązało się z sytuacją, która ocenił jako zagrożenie. Pamięta jakie zapachy towarzyszyły naszym urazom. Jest jeszcze poczucie zagrożenia, którego przyczyny nie jesteśmy w stanie określić. Jak radzić sobie ze strachem? każdy może znaleźć swój sposób, który zadziała w jego przypadku”.
Strach ma wielkie oczy / Katarzyna Szczerbowska. - „Wróżka”, 2025, nr 2, s. 20-23
Skąpani w różu
„Ten kolor istnieje tylko w naszej głowie. I robi nam dobrze na emocje. Dwaj funkcjonariusze więzienia Marynarki Wojennej USA i Seattle 1 marca 1979 r. przemalowali na różowo cele osadzonych, łącznie z żelaznymi ramami ich łóżek. Chcieli sprawdzić tezę profesora psychologii, że mdły odcień jasnego różu obniża poziom agresji u ludzi. Zaraz potem na jego punkcie oszalała cała Ameryka. Współczesne badania potwierdzają, że różowy uspokaja i redukuje stres. Dotyczy to jednak tylko pastelowych odcieni.
Róż to też kolor buntu. W różowych ubraniach występują m.in. aktywistki z Code Pink, mamy słynne różowe gmachy, a w Tajlandii we wtorki nosi się różowe ubrania”.
Skąpani w różu / Ewa Dereń. - „Wróżka”, 2025, nr 2, s. 32-33
Praca w kulturze. Dlaczego wciąż to sobie robimy?
„Entuzjazm wobec własnej pracy to pułapka, która nierzadko kończy się rozczarowaniem; zwłaszcza wtedy, gdy trzeba opłacić takie same rachunki za mieszkanie co wszyscy inni. Z frustracji rodzi się wyczerpanie i wypalenie. Praca w sektorze kultury bywa romantyzowana , co skutecznie maskuje jej realia. Bywa zmęczenie fizyczne, ale też psychiczne oraz emocjonalne, które wynika z ciągłego balansowania między pasją, gratyfikacja finansową, brakiem zrozumienia społecznego oraz niepewnością jutra. Poza odpowiednimi warunkami pracy potrzebna jest również równowaga. Miejsce na odpoczynek. Zachowania zdrowych ram pomiędzy życiem zawodowym a prywatnym.
Aktualnie Holandia wiedzie prym we wsparciu dla artystów i pracowników kultury, jest monitorowany dobrostan oraz równość płci”.
Praca w kulturze. Dlaczego wciąż to sobie robimy? / Anna Pajęcka. - „Pismo. Magazyn Opinii”, 2025, nr 1, s. 72-81
Dookoła Europy, Czechy. Ano, Brno!
„Modernizacja i secesja, wyborna kawa i niepowtarzalny humor mieszkańców. Z Brna aż żal wyjeżdżać. Stolica Moraw Południowych jest jak pudełko czekoladek w stylowym opakowaniu. Po jego otwarciu, którego, ku zaskoczeniu wszystkich, wyskakuje uśmiechnięty krokodyl na sprężynie. Morawianie są bardzo otwartymi ludźmi, uwielbiają się spotykać, gościć, żartować, rozmawiać przy winie, piwie lub kawie. Jest tutaj kontrowersyjna rzeźba o nazwie Odwaga, przedstawia rycerza na koniu o długich nogach, przypomina trochę postać z obrazów Salvatora Dalego, Don Kichota. Brno to największe miasto Moraw i drugie największe w całych Czechach. Liczy sobie ok. 400 tyś. mieszkańców”.
Ano, Brno! / Paweł Kempa. - „Traveler. National Geographic”, 2025, nr 2, s. 78-83
Wellness. Po pierwsze wyjść z domu
„Wydaje się czasem, że ruch na świeżym powietrzu jest zarezerwowany dla ciepłych pór roku. Zimą wyjątek robimy dla paru dni na nartach, a na co dzień zaszywamy się w domu. To zrozumiałe , co nie znaczy, że słuszne . Zimowa aktywność fizyczna ma same zalety i tylko jedną wadę. Może nas zniechęcać jakość powietrza na zewnątrz. Coraz lepiej rozumiemy, że zdrowie to nie brak chorób, ale szeroko rozumiany dobrostan. A tego bez sprawnego ciała nie osiągniemy. Ludzie coraz bardziej doceniają ruch”.
Po pierwsze: wyjść z domu / Joanna Derda. - „Zwierciadło’, 2025, nr 2, s. 172-175
Czeczota znowu modna
„Nie znajdziesz dwóch takich samych, bo czeczotowe desenie to dzieło… natury.
Ciemne plamki, przez niektórych nazywane „pawie oczka” czy „kocie łapki”, stworzyła na drewnie przyroda. Charakterystyczne wzory to blizny po naroślach, które pojawiają się na pniach drzew atakowanych przez wirusy, głównie na topolach, brzozach, ale też dębach czy orzechach. Meble z czeczoty kojarzyły się dotąd z oryginalnym rysunkiem drewna, ale też dość ciężką formą. Tymczasem dzisiaj wracają w nowoczesnej, finezyjnej wersji. Są to nie tylko meble, ale również dodatki, pasujące do praktycznie każdego wystroju. Wielu architektów zaczęło stosować czeczotę w łazienkach i zabudowach kuchennych”.
Czeczota znowu modna / oprac. Joanna Kornecka. - „Weranda’, 2025, nr 2, s. 18-22
Wełna nie gryzie
„Jeśli dobrze ją traktujesz i dbasz o nią to będzie służyć na długie lata. Trzeba pamiętać, że wełnę pierzemy tylko ręcznie w bardzo delikatnym środku”.
Wełna nie gryzie / red. Magdalena Kacalak. - „Wysokie Obcasy”, 2025 nr 2, s. 126
Miękkie ruchy
„Wełna i zamsz to must have każdej szarej i burej pogody, tej zimy szczególnie polecane są kolory ziemi. Otulą nas w najbardziej mroźny i smutny dzień. Pamiętajmy, że elementy tworzą całość. Wykorzystujmy je”.
Miękkie ruchy / red. Magdalena Kacalak. - „Wysokie Obcasy”, 2025 nr 2, s. 128
44-335 Jastrzębie-Zdrój, ul. Wielkopolska 1a
32 471 76 97 ; 32 471 67 68