Wakacje, hamak, dobra książa, smakowita muzyka, czy może być jeszcze lepiej? No właśnie, urlopy w pełni, słońce za oknem zachęca do leniuchowania, a komu za mało polskich stopni Celsjusza wędruje dalej, bo też wakacje są najlepszym ( a dla niektórych jedynym!) czasem do tego. Wyjeżdzamy! Najlepiej do miejscowości typowo turystycznych, które uprzyjemnią nam czas i zapewnią odpoczynek jakiego potrzebujemy. Warto wybrać się w towarzystwie rodziny lub znajmowych, tak, aby spędzić ten czas w otoczeniu osób, które lubimy i w obecności których czujemy się swobodnie. Ale zanim dotrzemy do celu pokonujemy drogę samochodem, autokarem, pociągiem lub samolotem. Dla niektórych LOT samolotem to nie lada wyczyn nerwowy. I tu niespodzianka! Otóż Spotify (muzyczny serwis internetowy) zlecił badania, z których wynika, że w naszym otoczeniu funkcjonują nagrania, które koją nerwy pasażerów samolotów. Badania wykazały, że oddychanie w rytm muzyki o wolnym i kontrolowanym tempie obniża szybkość pracy serca i ciśnienie krwi, a to z kolei zmniejsza lęk!

A jakie utwory warto zabrać na pokład samolotu - oto one:

• Someone Like You—Adele
• Orinoco Flow (Sail Away) - Enya
• Piano on The Beach —Liborio Conti Koncert fortepianowy nr 21 C-dur („Elwira Madigan”) KV 467 —Wolfgang Amadeusz Mozart
• Better Together —Jack Johnson
• Pure Shores —All Saints
• Buffalo Soldier —Bob Marley
• Scar Tissue —Red Hot Chilli Peppers
• Paradise - Coldplay
• As ILay Me Down —Sophie B. Hawkins
• Inside Out —Britney Spears
• Ignition —R Kelly
• Flaws and All - Beyonce
• The Christmas song —Nat King Cole
• Space Odity —David Bowie

A więc udanych wakacji, tylu lądowań ile startów i do zobaczenia w MEDIATECE, w której niejedną kojącą nerwy płytę znajdziecie!